poniedziałek, 4 kwietnia 2016

ANOREKSJA RECOVERY

Cześć.

Zacznę od tego, że ten blog jest poświęcony zaburzeniom odżywiania, wyjaśnianiu paru na pewno dręczących zagadnień
i swego rodzaju mój osobisty pamiętnik.

Mam na imię Bartek i od półtora roku zmagam się z anoreksją, przy tym również z innymi powikłaniami psychicznymi tj. depresja, lęki społeczne.
Niespełna 18 lat temu przyszedłem na świat i uwierz, nie sądziłem że będę kiedykolwiek tkwił w takim koszmarze!

Jeżeli masz anoreksję, lub inne zaburzenia odżywiania polegające na ograniczaniu ten blog może Ci się przydać.
W języku polskim w internecie mało jest podobnych blogów, dlatego wydaje mi się, że może być to ciekawe miejsce by czerpać źródła informacji na kimś kto również przechodzi piekło zaburzeń odżywiania.

Jeżeli nie podjąłeś jeszcze leczenia, nadal tkwisz w niedowadze i ograniczasz bardzo restrekcyjnie jedzenie mogę Ci powiedzieć na wstępie- 
nie warto dalej w to brnąć bo to nie da Ci szczęścia, to powolna śmierć.
Zachęcam Cię do tego, aby wziąć życie w swoje ręce i dać sobie możliwość powrotu do normalności.
Niech zgadnę...
Straciłeś przyjaciół?
Oddaliłeś się od rodziny?
Twoje myśli to tylko jedzenie i to żeby jaknajmniej zjeść?
Siedzisz całymi dniami w domu?
Obsesyjnie ćwiczysz?
Nie masz energii by cokolwiek zrobić?

Tak, wiem, to tylko parę pytań, na które możesz sobie odpowiedzieć, ale spójrz... skoro w tym siedzisz, nie wydaje Ci się, że mówię właśnie o Tobie?

Anoreksja odbiera nam chęci, odbiera nam życie, zwykle najlepsze lata młodości!
Nie warto, naprawdę, uwierz mi.

Jeżeli chodzi o mnie, jestem niedaleko, tak mi się wydaję...
Sam w miarę szybko podjąłem leczenie, byłem w psychiatryku tylko kilka dni, staram się wyjść z tego z pomocą swoich rodziców.
Moja waga w tym momencie jest na pograniczu normy, a niedowagi, miewam lepsze i gorsze chwile, chodzę do psychiatry i zażywam od niedawna leki
miewam extreme hunger, o którym na pewno jeszcze nie raz wspomnę, a raczej
pojawi się wpis poświęcony wyłącznie temu, nadal miewam myśli ograniczania, nadal mam pewne Fearfoods, mam problem z akceptacją.
Moje życie... mimo, że lepsze niż w chorobie to i tak jest nadal bardzo źle!
Recovery to nie jest łatwa droga, odrazu to napiszę.
Recovery to walka z myślami, walka z własnym ja - okropna walka, ale...
jeżeli walczysz - jesteś zwycięscom, a każde życie jest lepsze niż tkwienie w zaburzeniach odżywiania, uwierz!

Pomyśl nad tym jak postrzegasz swoje ciało i jaki masz stosunek do siebie w tym momencie?
Pomyśl jak czułeś się przed chorobą?

Być może miałeś nadwagę, być może Twoja waga była w normie, ale funkcjonowałeś i potrafiłeś się cieszyć - czyż nie?
Teraz?
Każdy kolejny kilogram ujrzany na wadzę w dół popycha Cię dalej do ograniczania...
Obudź się!
To nie da Ci szczęścia, umrzesz tak samo jak ja mogłem umrzeć.
Anoreksja zabija, anoreksja to narażanie siebie na powolną i bolesną śmierć.

Nie zwlekaj i podejmij walkę razem ze mną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

szablon wykona� Eyes Only dla wioski szablon�w przy pomocy shooters, Kieran O'Connor